Biżuterię kobiety rzadko kiedy kupują sobie same. Z reguły czekają aż ich ukochany wreszcie obdaruje ich naszyjnikiem, a kiedy to się nie dzieje, po wielu narzekaniach i kilku butelek wina, cieszą się z kolczyków od przyjaciółki. Pewnikiem, by mieć biżuterię dobraną idealnie jest jednak tylko jedna sytuacja – kiedy kupimy ją sobie same! (No dobrze, nie musimy za nią płacić, ale musimy ją wybrać). Jak to zrobić dobrze?
Idealna biżuteria musi pasować do czterech rzeczy:
- Twojego typu urody,
- Twojej garderoby,
- Twojego stylu,
- Twojego portfela.
Biżuteria dobrana do typu urody
Przede wszystkim musisz wziąć pod uwagę kolor biżuterii (błękitny topaz pasuje do blondynki lub osoby o typie urody „zima” a niekoniecznie będzie świetnie wyglądał u „jesieni”) oraz jej kształt. Biżuteria może maskować pewne mankamenty urody bądź podkreślać to, co w nas najpiękniejsze.
Biżuteria dobrana do garderoby
Tu przede wszystkim zwróć uwagę na kolorystykę garderoby oraz materiał z jakiego wykonane są twoje ciuchy. Wielbicielki naturalności lepiej będą czuły się w biżuterii z rzemyków, koralików czy lampworków niż syntetycznych szmaragdach. Z drugiej strony, do używanej na co dzień garsonki nie zawsze pasuje sznur korali. Kupując biżuterię dla siebie, często ulegamy pokusie, by nabyć coś oryginalnego, zupełnie innego niż to, co mamy w swoich szafach. Warto jednak pamiętać o tym, że jeśli kupisz biżuterię, której nie będziesz mieć do czego założyć, będzie cię jedynie frustrować.
Biżuteria dobrana do stylu
Podobny problem jest ze stylem – jeśli na co dzień nosisz sweterki i dzianinowe garsonki w stylu Jackie Kennedy to awangardowej biżuterii – choćby najpiękniejszej – nie będziesz mieć kiedy założyć. Zwróć uwagę na to, w jakich ciuchach chodzisz najczęściej i do jakich sytuacji potrzebujesz biżuterii. Kupowanie biżuterii tylko dla jej formy jest miłe, ale jeśli nie będziesz jej mieć do czego założyć, nikt nie zauważy jej piękna.
Portfel i biżuteria
Jeśli to ty płacisz za swoje nowe kolczyki lub naszyjnik zwróć uwagę na to, by być zadowolonym z relacji ceny do jakości. Nie ma nic gorszego niż wydatek na przyjemność, którego będziemy żałować. Najlepiej biżuterie kupować w momencie, kiedy wpadną nam jakieś „ekstra pieniądze” – premia od szefa lub zwrot podatku!
A jakie wy macie tricki przy kupowaniu biżuterii dla siebie?